czwartek, 12 listopada 2009

Rozmówki

Umawiamy się na spotkanie z koleżanką od złamanej ręki. Ręka już się zrosła, jest już wszystko mniej lub bardziej ok, Just wróciła do pracy i jakoś daje radę. W piątek nas odwiedzi. Umawiałyśmy się mailowo, rozmowa wyszła nam komiczna:
Just: no więc do jutra, tylko na którą? wyrobicie się na 19?
Ja: Tak, na 19 spokojnie. No to jesteśmy umówieni :)
Just: podaj mi tylko jeszcze numer bloku i mieszkania, bo chyba nie mam zapisane:))
Ja: Tu padł adres, którego z jasnych powodów nie przytoczę na blogu. Jakby coś to dzwoń, wyjdziemy po ciebie
Just: raczej trafię, byłam już przecież u Was, ale gdyby co, to będę dzwonić:))
Ja: Dwa razy w rynnę i raz o parapet… :)
Just: jak już znajdę odpowiednią rynnę i parapet to nie będę potrzebowała dzwonić:))

Słusznie :)
A więc w piątek się gościmy. :)

Brak komentarzy: