wtorek, 10 listopada 2009

L'italiano?

Dzisiaj coś z dedykacją dla Kamy :)
Po włosku, z jajem, trochę cynicznie.
Coś w sam raz, na Twój kurs włoskiego.
A przy następnym spotkaniu musisz mi cały tekst dokładnie przetłumaczyć, bo ja rozumiem kawałkami typu: spaghetti al dente i takie inne zwroty z powszechnego użycia. Ale ten tekst jest dosyć kpiarski, więc chętnie dowiem się co on tam dokładnie śpiewa.
A więc pan Cotugno czy jak mu tam, ma teraz swoje 5', na które zarobił sobie poczuciem humoru. :)


Brak komentarzy: