piątek, 6 marca 2009

FotoStory - czekając na Poczcie Głównej w Warszawie

Z niedzielnej wycieczki do Stolicy mamy sporo fajnych fotek. Robiliśmy je w różnych momentach, czasem nawet z nudów. Tu wzdycham, bo niestety na wystawie nie można było robić zdjęć. Kiedy przeczyta to Łukasz powie znów: "Więcej nie jedziemy na żadną wystawę, skoro na tej się tak nudziłaś!", ale mam już na to lepszą radę: kiedy pojedziemy na kolejną taką ambitną wystawę, Łukasz i Kamisio pójdą ją oglądać, a ja umówię się na plotki z koleżanką! Na pewno się nie będę nudzić! :) Po południu w Wa-wie utknęliśmy w jeszcze nudniejszej kolejce na Poczcie głównej. Szybko wypisaliśmy swoje karteczki, po czym chcieliśmy kupić znaczki na nie. Okazało się to próbą wytrzymałości. Czekaliśmy i czekaliśmy na swój 164 numerek, mając 14 osób przed nami. Ciągnęła się ta kolejka w nieskończoność, a w zasadzie to nie posuwała się wcale do przodu, ze względu na rażącą dysproporcję między ilością osób czekających, a obsługujących - na niekorzyść tych drugich oczywiście. Nasza trójka okupowała jedną z ławek i po jakiś 5ciu minutach zaczęliśmy się poważnie nudzić. Z nudów ja robiłam zdjęcia, a Kamisio robiła miny. I mamy z tego niezłe fotostory! :)

Odsłona pierwsza: Łukasz i Kamisio w duecie :


Odsłona druga: występ Kamisio solo, w tle drugoplanowa rola nieznanego bohatera. Biedny tak kręcił się w miejscu najwyraźniej nie wiedząc co ze sobą zrobić! :

Kliknij na obrazek, aby powiększyć!

Brak komentarzy: