poniedziałek, 7 grudnia 2009

I po "Dumie.."

No to sobie posłuchałam!!!
Wgrywanie update'a na MP3-kę sformatowało mi cały dysk. Nic się nie uchowało. Skopiowałam pliki na komputer, zanim zaczęłam całą instalację, ale nie sprawdziłam ich. A kiedy chciałam je wgrać z powrotem na odtwarzacz zauważyłam, że są źle skopiowane! I to jak!
Pokiereszowane! To jest najlepsze określenie!
Niektóre nie odtwarzały się wcale. Inne miały przerwy i przeskoki, jeszcze inne miały zupełnie inne tytuły. Zupełny misz-masz się zrobił!
Skasowałam całe 7GB,a w tym moją "Dumę i uprzedzenie".
Piosenki mi niepotrzebne, zgram je sobie ponownie w wolnej chwili, ale ta książka mnie naprawdę wciągnęła i chciałam jej posłuchać na dobranoc!
Rozpoczęłam więc poszukiwania oryginalnej płyty.
Już przeszukałam wszędzie, gdzie tylko mogła by być i nic. Nie ma!!
Łukasz ją chyba wywiózł do Mielca!!! O nie!!! Ja nie mam książki w wersji papierowej, bo Świat Książki w tym swoim abonamenciku daje je co 2 miesiące i pech chciał, ze 4 już mam, a tej jeszcze nie! I nie mam co dosłuchać...
Jestem niepocieszona. A Łukasza nie ma jeszcze z pracy i nawet nie mam kogo wziąć na przesłuchanie, aby się dowiedzieć czy faktycznie dobrze się domyślam i audiobook leży sobie grzecznie na półeczce... 170 km poza moim zasięgiem.
No co mnie podkusiło, aby akurat dzisiaj instalować to oprogramowanie na MP3-ce, to nie wiem. Mogło mi się poprzycinać jeszcze kilka dni, aż bym skończyła tę książkę.... Tak to jest, jak się człowiek nudzi i szuka konstruktywnego zajęcia. To okazało się ciekawe w skutkach. :)
Chyba pogrzebię w akcie desperacji na chomiku...

1 komentarz:

Nomad pisze...

Polskie prawo jest dziurawe. Wszystko wskazuje na to, że interpretacja jest taka: Można ściągać pliki z chomikuj.pl na własny użytek, ale nie można ich udostępniać :)