wtorek, 8 września 2009

Szok!

Zostałam dzisiaj zszokowana.
Na razie jeszcze brakuje mi słów i czuję się lekko ogłuszona newsem.
Bardzo dobrą szokującą wiadomością, której na razie tu nie mogę przytoczyć.
Za kilka dni.
Ale rzecz w samym tym, że zostałam po prostu zaszokowana.
I to przez kogo? Przez własną Mamę!
Nawet taka - niby dobrze znana mi osoba - potrafi wylecieć z czymś tak niespodziewanym.
Zna się Mamę przez trzydzieści lat swojego życia, niby człowiek wie, czego się można spodziewać, a tu nagle okazuje się, że skąd! Nigdy nic nie wiadomo! A po Mamie można się spodziewać dosłownie wszystkiego. Najlepszego. Niespodziewanego.
Przez dłuuugą chwilę dzisiaj czułam się, jakbym trafiła do jakiegoś paralelnego świata, gdzie wszystko jest możliwe i co więcej - gdzie pewne rzeczy są nieporównanie łatwiejsze niż w naszej rzeczywistości. Gdzie Mamy potrafią dosłownie wszystko.
Najwyraźniej moja potrafi.
Było już powiedzenie: Polak potrafi, potem zostało to przenicowane na: student potrafi, a teraz moją mantrą będzie: Mama potrafi.
Brawo Mamuś! I gratulacje! I na drugi raz to może jednak się zdradzisz chociaż słowem o tym, co sobie cichaczem knujesz? :)))

Brak komentarzy: