niedziela, 4 kwietnia 2010

Urodzaj na wiosnę

Święta mijają, my tyjemy przy stole, czyli wszystko w normie i zgodnie z planem. Jedyny suprajs dzisiaj miała Kamisio, która niespodziewanie dowiedziała się, że z całym prawdopodobieństwem jej szczurka jest w ciąży! Biedna Kamisio doznała głębokiego szoku!
Jej szczurka ma tak troszkę więcej niż rok. A niedawno Adaś kupił szczurkę również Amelce. Tyle tylko, ze dziewczyny sprzedające w zoologiku zupełnie się na swojej pracy nie znały i zamiast szczyrki wybrały szczura. Sprzedały go Ewie i Amelce twardo obstając przy tym, że jest to samiczka. Samiczka szybciutko okazała się ssamcem, którego męskości nie da się zaprzeczyć.
Niedawno Kamisio zapoznała szczurkę ze szczurem, ale szczur - jak to szczurzy facet, kierowany zwierzęcym instynktem, rzucił się agresywnie na biedną szczurzą kobietkę i Kamisio musiała z popłochem go od niej odrywać.
A dzisiaj szczurce dziwacznie zwisa brzuch. Jakby był lekko wypchany na bokach i ciążył do dołu.
Jak na mój gust, ten brzuch wygląda podejrzanie ciążowo. Normalnie u grubych szczurów skóra grubnie równomiernie, a szczurka jest sucha na grzbiecie i tylko brzuch jej zwisa. No i sutki jej widać aż za wyraźnie.
Ciekawe co z tego będzie.
Poza tym szczurka przejawia rożne inne symptomy ciąży - jest ospała, inaczej je, rusza się, jakby się kolebotałą na boki. Kamisio już kilka dni temu dziwiła się, że coś się chyba szczurce stało, tak się zmieniło jej zachowanie. No to mamy wytłumaczenie.
Okaże się za jakieś dwa tygodnie - może będą małe różowe szczurzątka??
Czytaliśmy dzisiaj na necie o ciąży u szczurów - dzieciaków może mieć od 5 do 15. Może też mieć tylko jednego. Albo i 20. Loteria - jednym słowem.
Kiedy mi się oszczurzyła moja ukochana szczurka, jakąś dekadę temu, miała chyba z 11 szczurzątek. Z całym prawdopodobieństwem Kamisi też będzie miała ,minimum 10 sztuk. Jest zdrowa.
Kamisio nadal jest w stanie szoku, pewnie tak czują się rodzice dzieci, którzy dowiadują się niespodziwanie, że zostaną dziadkami.
Profilaktycznie wstawiła szczurce do klatki pudełko, aby zrobić jej coś na kształt zadaszonego domku, w którym mogłaby swoje potomstwo spokojnie urodzić.
Póki co czekamy z niecierpliwością. Fajnie by było, jakby się faktycznie oszczurzyła. Byłaby cała banda małych, słodkich szczurków!

Brak komentarzy: