czwartek, 8 kwietnia 2010

Buda dla psa

No wiecie - ludzie sobie robią w domu kominki - w wiadomym celu. Chcą sobie w nich palić, aby im było ciepło i przyjemnie w chłodne dni. Pod kominkami często robi się takie miejsce na skłądowanie drewna, wiadomo. Taką półkę na podłodze.Jak się okazuje, taka półka na drewno może mieć również alternatywne zastosowanie! Zgoła nieoczekiwane i bardzo nietypowe. Otóż taka półka na drewno może służyć, jako półka na... psa!
Taka domowa psia buda.


Toffik zrobił sobie taką własną prywatną budę w salonie, właśnie na tej półce na drewno.
Wlazł tam w Wielkanoc i sobie tam tkwił, rozpłaszczony na podłodze wyłożonej terakota, bo było mu gorąco. W kominku nikt nic nie palił, bo dzień był ciepły i słoneczny.
Z resztą pies by się do kominka nie zbliżył, gdyby było w nim palone, bo by się chyba ugotował z gorąca.To chyba jest pies zimnolubny, bo kiedy tylko zrobi się ciepło, on lezie na pierwszą lepszą zimną podłogę i przywiera do niej brzuchem, rozkraczając się i płaszcząc, niczym jakaś płastuga.


Najkomiczniej wyglądał, kiedy się z tej swojej prowizorycznej budy wygrzebywał. Wyszły z niej najpierw przednie łapy, apotem wysuwał się tułów. Toffik wypełzł stamtąd, jak jakiś jamnik rekordowej długości! Aż zastanawiałam się, skąd się tego psa nagle tyle wzięło, że tak długo mu to wydłubywanie się z dziury szło.


Brak komentarzy: