czwartek, 4 marca 2010

Kolejna ofiara

Czarna passa trwa.
Ostatnią ofiarą padła siostra mojej Babci. Tym razem do trumny położył ją nasz sąsiad.
W rodzinnych okolicach wiele domów jest ze sobą mniej lub bardziej spokrewnionych. Młody sąsiad jest z tych mniej z nami spokrewnionych i szczerze mówiąc, to mam wątpliwości jak dobrze on zna siostrę Babci, aby rozgłaszać plotki o jej rzekomej śmierci.
Nie wiem co z tymi ludźmi jest nie tak, ale chyba pragną jakiejś sensacji, skoro tak chętnie gadają o umieraniu. A może ten depresyjny miesiąc, który właśnie się zakończył upośledził im zdolność trzeźwego myślenia... I plota takie głupoty na prawo i lewo.
Sąsiadek zadzwonił do mojego brata, a w toku rozmowy przekazał mu newsa, ze siostra Babci nie żyje. Brejdak się przejął i trochę wystraszył i natychmiast przekręcił do Mamy. Mamie to chyba się już włosy na głowie zjeżyły od tych rewelacji. Mnie to podkurzyło. Co to za żarty znowu?
Ciotka żyje i ma się dobrze. A przynajmniej brak wieści, aby miała się kiepsko i chwała Bogu!
Jakby dowiedziała się, jak to niektórzy spodziewają się jej rychłej śmierci, to chyba by było jej bardzo przykro.
Proponowałabym, aby wszyscy, którzy nie są moją rodziną w sensie biologicznym zamknęli japy i przestali szczekać o nieboszczykach. Może niech zajmą się dziadkami ze swojej rodziny.

1 komentarz:

Just pisze...

Justee, moi Rodzice kiedyś "uśmiercili" swojego znajomego. I jakoś zapomnieli mi powiedzieć, że jednak żyje. Wyobrażasz sobie moje zdziwienie, gdy niedawno coś o nim zaczęli opowiadać? I moją reakcę "To on nie umarł?!?"...