piątek, 3 września 2010

Tłumik

Znów trzeba reperować tłumik w aucie. Tym razem dwa tłumiki i rurę i ogólnie cały układ wydechowy czy wydalniczy, jakikolwiek samochód ma.
Przy okazji dowiedziałam się, że w aucie ma dwa tłumiki. Jakby jeszcze zużywających się i psujących części było za mało!
Jutro z rana jedziemy wymieniać tłumik. Na szczęście mój Tata potrafi wszystko i sami z Łukaszem to zrobią. Dzięki temu nie musimy oddawać auta do żadnego warsztatu, zostawać bez samochodu i płacić za robociznę.
Jutro mamy dosyć napięty plan dnia, chociaż przyznam, że nie do końca określony. Na pewno priorytetem jest tłumik, a potem wycieczka do pracy. A na koniec dnia wielkie pakowanie.
Coś czuję, że trzeba by ten dzień zacząć bladym świtem, aby nam czasu na wszystko wystarczyło.
To by na pewno ucieszyło Tatę, którego dewizą życiową jest wstawanie rano. Gwarantowane jest, że jak się z Tatą na coś umawia, to propozycja będzie zawsze niezmienna:
- Rano!
Jak rano?
Jak najwcześniej rano, najlepiej to gdzieś w okolicach środka nocy. :)
Jutro ten plan by się zdecydowanie sprawdził. Może trzeba go przemyśleć? :))

Brak komentarzy: