niedziela, 13 lutego 2011

Wiosennie

Za oknem wiosna jakby. Nie do końca prawdziwa, ale to słońce jest bardzo zachęcające.
Dopiero, kiedy znów zaczęło świecić słońce, ostatnimi dniami, uświadomiłam sobie, jaka zima była ponura. Rano szaro i buro, w pracy zapalaliśmy światło, aby było chociaż trochę przyjemniej (i aby coś widzieć w tym półmroku za oknem), a po pracy wychodziło się w ciemną noc. Okropność. Po kilku tygodniach zaczynam się czuć jak w letargu. Jeszcze mi nie przeszło.
Nic dziwnego, że ludzie łapią doła, a niektórzy nawet zapadają na depresje. No, ale - jeśli przeżyjemy luty, od marca odżyjemy.
Jakieś 2 tygodnie temu koleżanka napisała mi, że zapewne idzie wiosna, bo jej koń zaczął linieć. Konie podobno tak mają, kiedy zaczynają linieć, to nieomylny znak, że wiosna już jest tuż tuż. Pewnie wszystkie sierściuchy tak mają, ale Kama obserwuje to po koniach, bo są największe i pewnie najłatwiej to zauważyć przy ich czyszczeniu. W tym roku koń Kamy zaczął linieć wyjątkowo wcześno, bo w styczniu. Ale skoro zaczął, to musi to coś znaczyć!
W tym tygodniu zaczął linieć mój szczurek. Dosłownie z dnia na dzień. Wstałam wczoraj i zobaczyłam, że wokół klatki pełno jest jego białej sierści. Zupełnie, jakby łysiał! Nigdy wcześniej nie widziałam, aby mu włosy wypadały. Szczurek linieje dalej, ale po pierwszym szoku już się do tego przyzwyczaiłam i nie panikuję, że zaraz zdechnie na jakąś tajemniczą chorobę, tylko cieszę się, że to na pewno znak wiosny.
A pamiętacie ten śnieg po kolana? To było okropne... Trochę zabawne, ale przede wszystkim uciążliwe. Na szczęście śnieg stopniał, kiedy zaczął zalegać już wszędzie i utrudniać życie do niemożliwości. Zastanawiałam się, coby było, jakby nie stopniał, tylko by go przybywało... Jak byśmy żyli? Jak byśmy się poruszali, przemieszczali i radzili sobie? Może byłaby powtórka z zimy '79, kiedy to od sylwestra '78 zaczęło sypać śniegiem i padało w nieskończoność. Ścisnął mróz i była zima stulecia. Klęska żywiołowa. A napadało wtedy śniegu tyle, że ludzie kopali tunele, aby się gdzieś dostać... Fajnie musiało być! :)

4 komentarze:

Nomad pisze...

Tylko nie używaj odkurzacza do wysprzątania wokół klatki. Koń jest wielki, ale taki szczurek... A wiośnie mówimy stanowczo nie! Jeszcze ma być zima, ja mam plany wobec niej. Czekam na śnieg po kolana.

Just pisze...

Nie, nie, nie!
Żadnej zimy :)
Wolę myśleć, że wiosna tuż, tuż.

Unknown pisze...

No i Nomad wykrakałeś! Mróz ścisnął i po wiośnie... Buuu...!

Nomad pisze...

No, tylko śniegu brak...