sobota, 26 listopada 2011

Music Theme

Dzisiaj odkryłam nowy theme song. Tym razem coś polskiego.
Trochę nietypowo dla mnie, bo ja nie za bardzo jestem patriotką w dziedzinie muzyki, a jeszcze mniej jeśli chodzi o filmy. Ale od czasu do czasu i coś polskiego mi się spodoba.
Dzisiaj skakałam po muzycznych kanałach i czekałam kiedy Kamisio się wyszykuje do pracy i na jakieś eska TV trafiłam na nową piosenkę Yugopolis i Maleńczuka "Ostatnia nocka".
Super świetna. :)
Dzisiaj cały dzień za mną chodzi, a że jest taka... prosta i łatwo wpadająca w ucho, to nie trudno się ją nuci.
Teledysk mi się też podobał. Tylko nie do końca potrafię wykombinować, co to niby za rodzaj więzienia jest w nim pokazany, bo nijak mi to nie pasuje na żadne prawdziwe więzienie. Nie ma to jak się czegoś czepić. Więzienie, to każdy wie, jak wygląda. Na filmach pokazują je często, chociaż na filmach są te więzienia na zdecydowanie lepszym poziomie, niż w rzeczywistości. Są obskurne, okratowane, przeludnione i odstraszają z daleka. A tu na tym teledysku to jest taki nie wiadomo co. Wariatkowo? No nie wiem z jakiego więzienia można sobie tak po prostu wstać rano i wyjść. I jakiego więzienia pilnują młode pielęgniarki...
No ale mniejsza z tym, uznam, że to fikcja filmowa. Taka radosna twórczość własna reżysera.
No i jest to jedna z nielicznych piosenek, która nie mówi o tym, że uuu bejbe, tak cię kocham, uuu bejbe, dlaczego mnie zostawiłaś...
Podziwiam tych nielicznych twórców, którzy potrafią napisać tekst piosenki oderwany od miłości, a nie zdarza się to często. No to teraz, dla odmiany, mamy coś o wychodzeniu z więzienia. :)



2 komentarze:

marko pisze...

Wysłuchałem do konca tekstu dosc melodyjnej piosenki ostatnia nocka M.Malenczuka (nie mylic czasem z ostatnia wieczerza) to mysle ze powoli zbliza się grudzień a z tym związane swięta i dni wolne co tlumaczac nie będę musial wychodzic z domu, troche tutaj posiedzie cokolwiek to oznacza!

niedzisiejsza pisze...

Piosenka faktycznie jest wpadająca w ucho. Już od jakiegoś czasu, zwykle, gdy słyszę ją w radiu (a dzieje się to tylko wtedy, gdy jadę samochodem), ustawiam radio głośniej, a nawet gdy piosenka akurat wypada na mój moment wysiadania z samochodu, to jestem w stanie przeczekać w nim, dopóki się nie skończy ;)